Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeHmm. rozwiazanie interesujace! Tylko dla czego żaden koncern motocyklowy nie postawił na takie rozwiazanie? Ja pamietam motocykl "Drysdale 750 V8" ktory dzwięk rzeczywiscie mial niesamowity ;) Osiągi nie sa kosmiczne ale pewnie itak bedzie sie gibko poruszac. Nic tylko czekac na finalna wersje, wtedy okaze sie jak z trwałoscią! Ducati jak to wszyscy pisza jest jak ferrari w swiecie motocyklowym to czemu seryjnie nie zrobią V8? albo chociaz V6? ich jedynym osiagnieciem jest muskularne V4 w Desmosedici! Do sportu nie ma znaczenia ze duzo pali wiec???
OdpowiedzNie robią v6 i v8, bo to nie jest potrzebne, pamiętaj o zwiększeniu ciężaru, skomplikowania (więc i ceny), ewentualnych remontach etc. Stosując większą ilość cylindrów polepszamy przede wszystkim charakterystykę "siłowni"(wykres momentu obrotowego). Pomysł jest bardzo ciekawy, ale nie do końca jestem przekonany, moim zdaniem nawet 2 cylindry do normalnej jazdy po szosie zupełnie wystarczają, a korzyści płynące z prostej niezawodnej konstrukcji nie da się tak łatwo zmierzyć jak moc na hamowni. Projekt, nawet jeśli zostanie zrealizowany będzie raczej technicznym smaczkiem, którego cech doznać będą mogli tylko nieliczni, niż patentem rewolucjonizującym cały przemysł motoryzacyjny. Całe przedsięwzięcie kojarzy mi się z Hondą NR 750(wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Nie mniej o silniku Wankla też mówili "niedorzeczny", a jednak swoje piętno w historii odcisnął, i w niektórych dziedzinach jest po prostu najlepszy. Pozdro dla tego (tej), komu się chciało do końca przeczytać moje wypociny w całości
Odpowiedz